Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 19 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Nowy kandydat na prezydenta

Czy słowa Macieja Borysewicza „nie jest ważna osoba kandydata na prezydenta” oznaczają, że w kolejnych wyborach Platforma Obywatelska jako kandydata na prezydenta Łomży wystawi Jerzego Brzezińskiego?

Na pierwszy rzut może się wydawać, że to istna głupota. Jerzy Brzeziński przed ostatnimi wyborami został przecież wyrzucony z PO. Coś w tym chyba jednak jest. Przypomnieć w tym momencie warto, że sam szef podlaskich struktur Platformy przed wyborami (już po wyrzuceniu) namawiał Brzezińskiego, by ten wystartował w wyborach z list PO. I choć prezydent z tej oferty nie skorzystał, wcale nie wiadomo, czy w przyszłości nie skorzysta.

Dlaczego nie?
PO, bez względu na to z kim, czy tylko z Solidarną Łomżą, czy jeszcze z jakimiś odwróconymi na platformianą koalicję radnymi, nadal nie ma jednoznacznego kandydata by go poprzeć w wyborach w 2010 roku. A więc może być tak, że do kolejnych wyborów łomżyńska Platforma nie wykreuje nowego, albo jeśli nie nowego, to pewnego kandydata na prezydenta, a wówczas trzeba będzie kogoś prosić. Bo przecież ani Maciej Głaz ani Jan Bajno chyba nie będą ze sobą konkurować, bo teraz w jednej drużynie grają. Receptą może zatem okazać się pan prezydent, który już przecież dwa razy wygrywał i to dość skutecznie, nie tylko z konkurentami z PO i Solidarnej Łomży.

Jak do tej pory, w ostatnich latach nikt z lewicy (której praktycznie w naszym mieście już nie ma) nie umiał zagrozić ani prawicy z PiSu ani liberałom z PO. Ale żeby było ciekawiej, walka o fotel prezydenta Łomży nie była i nie jest w zasięgu tej opcji od kilkunastu lat. Może dlatego, że region łomżyński jest nakierowany w stronę kościoła, który nadal ma tutaj ogromną władzę. Kiedyś złośliwcy mówili nawet, że to władza kościelna wybiera prezydenta w Łomży, ale jak pokazało doświadczenie ostatnich wyborów, partia wyraźnie faworyzowana przez niektórych księży i katolickie media też nie miała kandydata, który porwałby tłumy.

Czy pojawi się nowy kandydat na prezydenta z łomżyńskiej prawicy? Nie sądzę, myślę że znowu wystartuje poseł Lech Antoni Kołakowski. I jeśli w drugiej turze spotka się z Jerzym Brzezińskim, to znów przegra.

Trzecia kadencja
A dlaczego PO będzie prosić pana prezydenta by znów wystartował z jej listy? Bo już raz prosiła. Teraz jest inna sytuacja, klub PO ma 9 radnych. Do wyborów może będzie miał 11, a może i nie. Ale oprócz ilości radnych nic się nie zmieni. Nadal Po nie będzie rządzić w radzie, nie będzie też w opozycji. No, chyba że w opozycji, ale do samych siebie. Wówczas będzie potrzebny nowy kandydat, a najlepszy kandydat to sprawdzony kandydat.

Maciej Borysewicz, młody lider Platformy w Łomży twierdzi, że dopóki on jest szefem tych struktur, Brzeziński nie będzie kandydatem PO na prezydenta. Pytanie tylko, co się stanie kiedy rzeczywiście w najbliższych wyborach nie będzie pewniaka? Czy zarząd podlaskich struktur nie zechce poświęcić Borysewicza, tylko po to by zyskać pewnego – jak dotąd – Brzezińskiego?

Jacek Babiel

 
- -
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę